Klan
Klan
RYS. ROBERT DĄBROWSKI
Największym wrogiem górników jest dziś ich własna siła. Są silnym, dobrze zorganizowanym klanem, wyjątkowo jednolitą grupą zawodową. Są wyjątkowo solidarni i trudno poddają się zmianom. O tym, że zmiany w tej branży są konieczne i nieuniknione świadczą ubiegłoroczne "przerażające straty" - jak określił je Janusz Steinhoff, minister gospodarki. Wedle wstępnych szacunków przekroczą 1600 mln zł. Brutalną prawdą jest, że węgla i górników jest w kraju za dużo. Z kopalń powinno odejść blisko 60 tysięcy osób. Jak tego dokonać, aby nie wywołać strajku, o co bardzo łatwo przy silnych i licznych, konkurujących o "rząd dusz", związkach zawodowych?
Poprzednie rządy, a szczególnie ostatni, bały się tego problemu, obawiając się reakcji górników. Tylko ktoś z zewnątrz, kto nie tkwi w węglowych układach, kto potrafi spojrzeć na branżę świeżym okiem, może próbować zmierzyć się z problemem. Tym razem, kiedy nie można już zwlekać, sięgnięto po człowieka z zewnątrz, spoza górnictwa. Zbigniew Pucher śląski rynek pracy zna na wylot, bo do niedawna pełnił funkcję zastępcy dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Czy uda się jednak skłonić górników do myślenia o nowej pracy, skoro dotychczasowa jest wciąż jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta