W szklanej kuli
Adam Strzembosz, pierwszy prezes Sądu Najwyższego
W szklanej kuli
Sądziłem, jakże niesłusznie, że nie będę już pisał o ustawie z 17 grudnia 1997 r. nowelizującej prawo o ustroju sądów powszechnych, m.in. przez wyłączenie z dobrodziejstwa stanu spoczynku szczególnie godnych napiętnowania kategorii sędziów i prokuratorów czynnych w latach 1944-1956, a więc w okresie tzw. stalinizmu (chociaż Stalin zmarł już w 1953 r.). Wydawało mi się, że są to przepisy oczywiste, tak samo jak unormowania umożliwiające wszczęcie - mimo przedawnienia ścigania, ale tylko do końca 2000 r. - postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów (również będących już w stanie spoczynku), którzy w latach 1944-1989 sprzeniewierzyli się zasadzie niezawisłości, wydając rażąco niesprawiedliwe wyroki w sprawach będących formą represji za działalność niepodległościową, polityczną, obronę praw człowieka lub korzystanie z tych praw.
Jednak uchwała Prezydium Zarządu Głównego Zrzeszenia Prawników Polskich w sprawie powyższej ustawy odwiodła mnie od tego silnego postanowienia. Czy dlatego, że ZPP nie wsparło środowiska sędziowskiego, gdy w 1980 r. podjęło ono walkę o gwarancje prawne niezawisłości i niezależności sądów? Czy dlatego, że nigdy - nawet wówczas, gdy odwaga staniała - nie domagało się przywrócenia do pracy sędziów i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta