Nagle coś się stało
Sami wiemy, jak pomóc naszej gospodarce
Nagle coś się stało
Przez dziesięć lat dolar amerykański kosztował 2, 5 ringgita (MYR) , a produkt krajowy brutto Malezji rósł co roku o ponad 8 proc. Sześć miesięcy temu nagle coś się stało. Ringgit zaczął mocno spadać i dziś dolar jest po 4, 5 ringgita, a jego cena każdego dnia się zmienia. Mówi się, że w 1997 r. PKB wzrósł tylko o 2, 5 proc. -- tak o ostatnich miesiącach w Malezji opowiada Ravi, który jest przewodnikiem po stolicy tego kraju, Kuala Lumpur.
Z lotu ptaka Kuala Lumpur przypomina wielki plac budowy. Na rudej ziemi widać, gdzie buduje się nowe drogi, a gdzie linię metra, widać także zarysy wznoszonych wokół miasta osiedli mieszkaniowych i wielkich wieżowców tworzących centrum stolicy tego liczącego 21 mln mieszkańców azjatyckiego kraju. Poza obywatelami Malezji pracuje tu 2 mln legalnych pracowników zagranicznych i co najmniej drugie tyle nielegalnych.
I właśnie ten plac budowy jest pierwszym sygnałem dla przybysza odwiedzającego Malezję w styczniu 1998 r. , że coś jest nie tak -- gdzieniegdzie praca zupełnie zamarła, w innych miejscach jej tempo jest wyraźnie spowolnione. Są jednak nadal budowy, które idą pełną parą. Do nich należy m. in. budowa w stolicy centrum muzułmańskiego i najwyższego -- jak twierdzą Malezyjczycy -- budynku świata, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta