Liberalne grzechy lewicy
WĘGRY
Rządząca koalicja chce w swojej kampanii przed majowymi wyborami wykorzystać dobry stan gospodarki. Opozycja, której część skupia się wokół Fideszu, odwołuje się do ochrony interesów narodowych
Liberalne grzechy lewicy
ANDRZEJ NIEWIADOWSKI
z budapesztu
Prezydent Węgier Arpad Göncz wyznaczył termin wyborów parlamentarnych. Zostaną one przeprowadzone w dwóch turach: 10 maja wyborcy oddadzą głosy na listę partyjną, 24 maja -- na polityka z okręgu wyborczego. Na ulicach Budapesztu nie widać jeszcze oznak kampanii przedwyborczej. Jednak w zaciszach gabinetów, w mediach i podczas wystąpień wiecowych toczy się walka o elektorat. Z Węgierską Partią Socjalistyczną (MSZP) premiera Gyuli Horna rywalizuje opozycyjny Fidesz Viktora Orbana. Według sondaży każda z nich cieszy się poparciem około jednej trzeciej społeczeństwa. Jest niemal pewne, że właśnie te ugrupowania będą walczyć o zwycięstwo i prawo sformowania nowego rządu.
Koalicja rządząca, która w Zgromadzeniu Narodowym dysponuje zdecydowaną większością głosów (278 mandatów na 386) , ma poparcie większości mediów. W radiu, telewizji, największych dziennikach może bez problemów promować swoje sukcesy. Jej niepodważalnym atutem jest ubiegłoroczne referendum w sprawie NATO. Zdaniem premiera Horna wyniki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta