Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tylko bez cudów

06 marca 1998 | Moje Pieniądze | MZ

Mamyszansę dogonić Słowację

Tylko bez cudów

Wszyscy płaczą, że to nie onikorzystają z owoców wzrostu ("Jaki rozwój? Piąty rok tym samym pasatem jeżdżę! ") . Wszyscy są w trudnejsytuacji i -- o dziwo -- wszyscy chętnie biegną pokolejne kredyty. Wszyscy chcą, aby rząd dokonał cudu i by żyło się lżej i weselej.

MICHAł ZIELIńSKI

Owi wszyscy zapominają o pierwszej zasadzie ekonomii. Brzmi ona: pracuj i nie licz na cud, a wtedy -- wcześniej czy później, ale niezawodnie -- cud się wydarzy.

I w ekonomii zdarzają się cuda. Są kraje, które w dłuższym okresie -- powiedzmy 10 lat -- potrafią utrzymać wysokie tempo wzrostu gospodarczego (na przykład 5-proc. wzrost produktu krajowego brutto) . Takie zjawiska są niesamowitą gratką dla ekonomistów. Jeżeli bowiem udałoby się ustalić, jakie przyczyny i jakie instrumenty polityki gospodarczej spowodowały tak szybki i długotrwały wzrost, można by znaleźć receptę na powszechny dobrobyt. A gra idzie o niebłahą stawkę. Pięć procent wzrostu sprawia, że PKB podwaja się co 15 lat. W ciągu wieku zatem (a stu lat mam nadzieję dożyć) zwiększa się 120-krotnie. I jest to dokładnie tyle, ile potrzeba, aby Górna Wolta dopędziła Szwajcarię.

Niestety, ku rozczarowaniu wielu, badania wskazują, że w polityce gospodarczej szybko rozwijających się krajów nic...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1328

Spis treści
Zamów abonament