Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Radonowa wojna

06 kwietnia 1998 | Nauka i Technika | KF

ŚRODOWISKO

Promieniwanie przenika do domów na całym świecie

Radonowa wojna

KRYSTYNA FOROWICZ

Radon od kilku lat jest obiektem żywego z ainteresowania naukowców. Fala poglądów na temat jego skutków uderza z jednej skrajności w drugą. Bernard Cohen, amerykański fizyk ogłosił, że radon w małych dawkach nie szkodzi człowiekowi, a służby z drowia niepotrzebnie przysparzają zmartwień milionom ludzi. W latach 80. w wielu krajach radon uznano za drugą co do wielkości przyczynę raka płuc, z araz po paleniu tytoniu.

Radon jest promieniotwórczym produktem rozpadu uranu. Jest bezbarwny i bezwonny. Wydobywa się ze skał takich jak granit, rozpraszając się w powietrzu, o ile tylko nie zostanie uwięziony we wnętrzu kopalni lub dobrze uszczelnionego domu. Gaz ten szybko rozpada się na atomy promieniotwórczego polonu, które mogą przywierać do cząsteczek kurzu -- co obejmuje też dym papierosowy. A one z kolei mogą utkwić głęboko w płucach, powodując ich napromienianie i stając się przyczyną raka.

Ryzyko równe zeru

"New Scientist" opublikował najnowsze badania Bernarda Cohena, fizyka zajmującego się promieniowaniem z Uniwersytetu w Pittsburghu, które dowodzą, że poniżej pewnego poziomu ryzyko zachorowania na raka płuc z powodu radonu jest równe zeru. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1354

Spis treści
Zamów abonament