Dwie budy
Dwie budy
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
Trafiki tytoniowe, tak się nazywały w dawnych, spokojnych czasach. Jedna obok drugiej, w odległości najwyżej dziesięciu metrów. Jedna tańszy towar oferuje, druga droższy. Różnica minimalna. Lecz zawsze różnica. Sprzedają jeszcze jajka z niespodzianką - chodliwą, dziecięcą zabawkę, gumy do żucia, czekoladę, marsy i inne reklamowane małmazje.
W jednej budzie rodzina cała handluje i w drugiej rodzina. Sami swoi, interes familijny, członek rodziny wobec drugiego członka na pewno bardziej lojalny niż obcy. W tej tańszej budzie głową rodu jest brodaty czterdziestolatek; z wyglądu islamski fundamentalista, czarny, dziki zarost, przedwcześnie ołysiały.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta