Zdobyta szwedzka forteca
Polacy grają dziś o złoto z Francuzami
Zdobyta szwedzka forteca
KRZYSZTOF W YRZYKOWSKI
("l'equipe") z Eindhoven
Pingpongiści dostarczyli nam w Eindhoven więcej emocji niż cały polski sport od początku roku. Po zwycięstwie w ćwierćfinale nad Niemcami, 4:3, w półfinale Polacy pokonali Szwedów także 4:3. Decydujący punkt wywalczył Michał Dziubański, pokonując w trzecim secie na przewagi Petera Karlssona 22:20. Oba singlowe mecze wygrał Lucjan Błaszczyk. To największy sukces polskiego tenisa stołowego od czasu, gdy reprezentacyjne kariery zakończyli Andrzej Grubba, Leszek Kucharski i obecny trener naszej drużyny Stefan Dryszel.
W języku Moliera jest przysłowie, mówiące, że "słowo niemożliwe nie istnieje w języku francuskim". Myślę, iż od wczorajszego wieczoru można je wprowadzić do polszczyzny. A może wystarczy nasze "dla chcącego nic trudnego" albo "chcieć to móc".
Bardzo chcieli Błaszczyk, Krzeszewski i Dziubański pokonać Szwedów. A chyba najbardziej kręcący się od rana w hali trener Stefan Dryszel. Bo przecież to on grał w dwóch meczach, które były do tej pory naszą wspaniałą historią w turniejach drużynowych. W przegranym z Francuzami finale w Moskwie (1984) i w zakończonym też porażką półfinale w Pradze (1986) .
Historia lubi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta