Dymiący Atlantyk
Zjawiska geotermiczne na wielkich głębokościach
Dymiący Atlantyk
KRZYSZTOF KOWALSKI
NASA obserwuje z najwyższą uwagą badania głębinowe. Dlaczego? Dno Atlantyku, zresztą innych o ceanów również, kryje większe tajemnice niż wrak osławionego "Titanica". Jedna z nich spoczywa na głębokości 2500 metrów, druga na 840 metrach. Obydwie w pobliżu Azorów. W tym regionie ocean po prostu dymi -- nie znaleziono dotychczas innego, lepszego określenia. Od czterech lat region ten penetruje międzynarodowa ekipa złożona z badaczy brytyjskich, francuskich i portugalskich.
Naukowcy, dysponując sprzętem do głębinowych nurkowań, łodziami pilotowanymi i automatycznymi, zapuszczają się w rów, zapadlinę oceaniczną oznaczoną na mapach jako Rainbow. Tkwi ona w samym centrum strefy aktywnej tektonicznie na grzbiecie atlantyckim. Jest to uskok przecinający dno Atlantyku z północy na południe, strefa, w której płyta amerykańska styka się z afrykańską i euroazjatycką. Informowaliśmy już oprowadzonych tam badaniach. Teraz zarówno świat nauki, jak iopinia publiczna dowiadują się oszczegółach, ponieważ badania są na tyle zaawansowane, że można je już publikować.
Czarne i białe
To podwodne miejsce -- Rainbow -- jest wyjątkowe pod względem geochemicznym. Wydobywa się tam spod dna, bezpośrednio z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta