Ultimatum dla prezydenta
INDONEZJA
Cisza w centrum Dżakarty, gorączka przed parlamentem, demonstracje na prowincji
Ultimatum dla prezydenta
OD SPECJALNEGO WYSłANNIKA
Centrum Dżakarty zostało wczoraj odgrodzone od reszty miasta kordonem wojskowym, a czołgi, wozy bojowe i uzbrojeni po zęby żołnierze skutecznie odstraszyli manifestantów. Teren parlamentu natomiast okupowały tysiące studentów domagających się bezzwłocznego odejścia ze stanowiska prezydenta Suharto. Również parlament wezwał prezydenta do ustąpienia, dając mu czas do piątku.
Do natychmiastowej dymisji wezwał szefa państwa Amien Rais, lider drugiej pod względem wielkości organizacji muzułmańskiej i przywódca opozycji. Przemawiał on do studentów zgromadzonych przed parlamentem. Najwyraźniej pod presją demonstrantów przewodniczący parlamentu Harmoko ponownie wezwał prezydenta Suharto do bezzwłocznego odejścia ze stanowiska. Pierwsze wezwanie wystosował we wtorek. Tym razem Harmoko ostrzegł, że jeśli szef państwa nie ustąpi do piątku, to zostanie zwołana nadzwyczajna sesja MPR (Ludowego Zgromadzenia Konsultatywnego) -- instytucji, która może powoływać i odwoływać prezydenta i wiceprezydenta. Ultimatum Harmoko jest dotąd najpoważniejszym ostrzeżeniem. Do wezwań prezydenta i jego zastępcy do ustąpienia przyłączyła się również frakcja parlamentarna rządzącej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta