Pociągi pod nadzorem
Pociągi pod nadzorem
Igrzyska trwają zaledwie trzy dni, a już dwa łosie zginęły pod kołami pociągów w pobliżu Lillehammer. Dziesiątki innych zostało odegnanych od torów, ponieważ wyłożono im pożywienie w znacznej odległości od traktów kolejowych. Łosie szukają miejsc, gdzie jest mniej śniegu, podchodzą nawet pod same miasteczko. W Lillehammer widziano dwa łosie, które bały się podejść bliżej.
W styczniu na torach zginęło 15 łosi. Na czas igrzysk organizatorzy wynajęli helikopter, który ma na pokładzie urządzenie działające na podczerwień, pozwalające wykrywać te zwierzęta nocą. Maszyniści pociągów są ostrzegani przez radio o niebezpieczeństwie i zwalniają. Pociągi zostały wyposażone w specjalne ochrony na koła i hamulce, które mają ochronić lokomotywę przed uszkodzeniem w wypadku zderzenia. Koleje norweskie przewożą dziennie 10 tysięcy osób na obiekty olimpijskie.
Nie tylko łosie przechodzą przez tory.