Zazdrość o Pekin
DALEKI WSCHOD
Japonia obawia się amerykańsko-chińskiego zbliżenia
Zazdrość o Pekin
DOROTA HAłASA
z tokio
Japonia z niepokojem obserwuje przygotowania do wizyty prezydenta Billa Clintona w Pekinie i proces amerykańsko-chińskiego zbliżenia. Tokio do dziś pamięta nieoczekiwaną wizytę w Chinach prezydenta Richarda Nixona, który w 1972 roku nawiązał dyplomatyczne stosunki z Pekinem. Japonia dowiedziała się o tym z gazet, mimo że była najbliższym partnerem USA w Azji. Amerykańsko-japoński sojusz wojskowy przetrwał próbę czasu, a rosnące wydatki na zbrojenia w Azji Wschodniej i brak systemu bezpieczeństwa w tej części świata sprawiają, że nawet po zakończeniu zimnej wojny przymierze z Tokio pozostaje, według Waszyngtonu, "najważniejszym dwustronnym związkiem na świecie".
Irytacja Japonii związana jest z rosnącym zainteresowaniem Stanów Zjednoczonych chińskim rynkiem oraz możliwością współpracy Waszyngtonu i Pekinu w obliczu nuklearnych ambicji Indii i Pakistanu. Tokio obawia się, że ocieplenie stosunków z Chinami może w dłuższej perspektywie zepchnąć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta