I że cię nie opuszczę...
I że cię nie opuszczę...
FOT. FORUM
ANNA L. FRANKOWSKA
- Ja wiem, że to zabrzmi brzydko - mówi sędzia Anna Hetman - ale radziłabym traktować małżeństwo jako instytucję z ograniczonym zaufaniem. W życiu codziennym trzeba ufać, ale cały czas warto też pamiętać, że może się zdarzyć wszystko. A przecież po rozwodzie, aby znów nastroszyć piórka i odżyć, potrzebne są pieniądze, a nie bieda. Dopiero taka porozwodowa bieda może przydepnąć, zniszczyć, przynieść nieodwracalne konsekwencje...
Statystyka wciąż jako główny powód rozwodów podaje enigmatyczną niezgodność charakterów - co czwarty rozwód, zdradę - około 18 procent, alkohol - około 17 procent rozwodów. Co to oznacza w przełożeniu na codzienność? Dlaczego tak trudno nam trwać w małżeńskich duetach? Jaka jest zależność między trwałością małżeństwa a nowymi, postsocjalistycznymi realiami naszego życia? Jaką rolę w konfliktach małżeńskich odgrywają pieniądze?
Wiele stron monety
- Zasadniczą - słyszę w Sądzie Wojewódzkim w Katowicach, czyli sądzie tego województwa, które pod względem liczby rozwodów zajmuje drugie miejsce w Polsce, zaraz za Warszawą. - Nawet jeśli jako przyczynę rozpadu małżeństwa strony podają alkohol, okazuje się, że picie zaczęło się wtedy, gdy mężczyzna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta