Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Galernik: Andrzej Starmach

16 lipca 1998 | Magazyn | ES JO
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

SZTUKA

Galernik

- Handel sztuką staje się handlem wykreowanymi wartościami, jest procesem kreowania sztuki - tłumaczy Starmach.

Masywny, jowialny. Studia przerywał dwa razy. Wyjeżdżał za granicę na saksy. Zarabiał jako kucharz, zwiedzał muzea i domy aukcyjne. To mu zostało do dziś. W Paryżu zawsze idzie do Hotel Druot, miejsca, w którym odbywają się aukcje. Oddycha - jak mówi - zjawiskiem społecznym i ekonomicznym, jakim jest rynek sztuki.

Andrzej Starmach - urodzony w 1953 roku, z wykształcenia historyk sztuki. Praca i hobby - sprzedaż polskiej sztuki współczesnej na polskim rynku. Upodobania - "Grupa Krakowska" i abstrakcja geometryczna.

Punkty za pochodzenie

Pochodzi z krakowskiej rodziny robotniczej. Gdy był młody, rodzice martwili się, dokąd wysłać go na wakacje, bo nie było krewnych na żadnej wsi. Za to mógł liczyć na punkty za pochodzenie. Ojciec był elektrykiem, mama prowadziła stoisko z jarzynami na najstarszym w Krakowie placu targowym - Rynku Kleparskim. Tam nauczył się czytać i liczyć. W szkole nudził się, posiadłszy wcześniej podstawową wiedzę. W liceum - początkowo - patrzył w gwiazdy. Jeździł na obozy astronomiczne. Okazało się, że dla dogłębnego studiowania gwiazd prosta sztuka liczenia nie wystarczy. Nie nabrał wtedy nawyku uczenia się. Dlatego w liceum zawiązała się cicha zmowa rady...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1440

Spis treści
Zamów abonament