Spokojne miejsce niespokojnych ludz
LEKKOATLETYKA W SOPOCIE
Śladami wunderteamu
Spokojne miejsce niespokojnych ludz
Sopot -- wiadomo: Perła Bałtyku, letnia stolica Polski, Opera Leśna, Bursztynowy Słowik. Ponadto morze, molo i deptak. I frytki. Całe Himalaje frytek. Symbol współczesnej gastronomii nieuspołecznionej.
Ale Sopot to także imprezy sportowe. Prokom Polish Open wtenisie. Sopot Molo Triathlon. Zawody jeździeckie, żeglarskie. Nie tak dawno na wodach Zatoki Gdańskiej rozgrywano mistrzostwa świata. Uprawia się tu windsurfing, rugbyści grają w to swoje jajo. I lekkoatleci robią swoje. Mają tam jeden z ładniejszych stadionów w Europie, chyba najbardziej ekologiczny. Niby w mieście, a jednak w lesie, wtopiony w las. Na tym stadionie robią mityng. Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły. Największą międzynarodową imprezę lekkoatletyczną w Polsce. Rozkręcają się zroku na rok.
Kto ma w domu telewizor, ten wie, jak dzisiaj wygląda taki mityng. Niektórzy nawet wiedzą, ile to kosztuje. Każdy lekkoatleta ma dzisiaj swoją cenę. W zasadzie powinien też mieć metkę przypiętą do skóry...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta