Są, ale nie widać
ASTRONOMIA
Planety innych gwiazd zobaczymy za 20 lat
Są, ale nie widać
Za sprawą Kopernika, a potem Galileusza, Ziemia przestała być centrum wszechświata, została sprowadzona do roli jednej z planet obiegających Słońce. Od tamtej pory światłe umysły przez cztery stulecia "zachodziły w głowę", czy nasz planetarny Układ Słoneczny jest kosmiczną anomalią, osamotnionym wyjątkiem? Autorytety religijne, filozoficzne i naukowe odpowiadały na to pytanie zgodnie ze swoimi przekonaniami, bo przecież nie zgodnie z wiedzą, skoro wiedzy takiej nie było.
W miarę postępów astronomii, za pomocą coraz doskonalszych teleskopów, uzyskiwano coraz głębszy wgląd w przestrzeń; tym samym stawało się oczywiste, że ilość gwiazd jest praktycznie niepoliczalna. Wobec tego, siłą rzeczy rodziło się pytanie, czy w tym niewyobrażalnym mnóstwie planety uformowały się ikrążą wyłącznie wokół jednej gwiazdy, akurat naszego Słońca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta