Regulacja nie nadąża za życiem
CENA ENERGII
Urząd Regulacji Energetyki dostojnie milczy
Regulacja nie nadąża za życiem
JAN POPCZYK
Przed urynkowieniem cen energii elektrycznej pada pytanie, gdzie uzyskać informację o tym, ile ta energia będzie kosztować po 1 stycznia 1999 r. Półtora roku po uchwaleniu ustawy Prawo energetyczne i półtora roku od jej ogłoszenia Urząd Regulacji Energetyki (URE) powinien być właściwą instytucją z tego punktu widzenia.
Na URE ciąży odpowiedzialność za regulację i promocję konkurencji w elektroenergetyce. Oczekiwanie, że urząd ten zacznie stabilizować rozhuśtane nastroje w elektroenergetyce i zacznie tworzyć zręby przewidywalności cen energii elektrycznej, jest zasadne, bowiem Ministerstwo Gospodarki nie ma podstaw prawnych do ustalania cen w obrocie hurtowym. Z kolei Ministerstwo Finansów nie jest przygotowane merytorycznie do weryfikacji wniosków spółek dystrybucyjnych na taryfy dla odbiorców końcowych. URE jest natomiast pod względem kadrowym i organizacyjnym potężną instytucją.
Urząd jednak dostojnie milczy. Narastają więc nieporozumienia wokół cen energii elektrycznej w 1999 r. , głównie w obrocie hurtowym. Szczególnie dotkliwe są nieporozumienia wokół taryf PSE SA -- hurtowej i operatorskiej.
Ile będziekosztować
Zasadniczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta