Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nauczyłem się patrzeć na przemoc

21 stycznia 1999 | Magazyn | BH
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Rozmowa Barbary Hollender Z Martinem Scorsese

Nauczyłem się patrzeć na przemoc

FOT. ARCHIWUM

Nigdy nie zdobył Oscara, ale należy do najwytrawniejszych współczesnych reżyserów. "Ulice nędzy", "Alicja już tu nie mieszka", "Taksówkarz", "New York, New York", "Wściekły byk", "Po godzinach", "Król komedii", "Kolor pieniędzy", "Ostatnie kuszenie Chrystusa", "Przylądek strachu", "Chłopcy z ferajny", "Wiek niewinności", "Kasyno" - każdy jego film staje się wydarzeniem. Jest nierozłącznie związany z Nowym Jorkiem. Tam spędził dzieciństwo, tam mieszka, tam rozgrywa się akcja większości jego filmów. Lubi pracować z przyjaciółmi nowojorczykami, znakomitą artystyczną parę tworzy z Robertem De Niro. Miał trzy żony, między innymi aktorkę Isabellę Rossellini i scenarzystkę Julię Cameron. Od 1985 roku jego czwartą żoną jest reżyserka Barbara De Fina. Scorsese jest niski, ma krzaczaste brwi i włoski typ urody. Nosi dobrze skrojone marynarki i świetnie dobrane krawaty. W rozmowie jest otwarty, często wraca pamięcią do dzieciństwa, mówi o swojej fascynacji Nowym Jorkiem. I o filmie, który jest dla niego ważny - nakręconym w Tybecie, opowiadającym o młodzieńczych latach Dalajlamy - "Kundunie".

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1601

Spis treści

Fotoreportaż

Drogą łagrów

Zamów abonament