Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na konflikt nie ma recepty

02 lutego 1999 | Kraj | ND

ZDROWIE

W większości szpitali anestezjolodzy nadal pracują

Na konflikt nie ma recepty

W niektórych szpitalach - na przykład na Podkarpaciu i w Zachodniopomorskiem - wczoraj pracowali wyłącznie pojedynczy anestezjolodzy, głównie ordynatorzy. Związek Zawodowy Anestezjologów twierdzi, że będzie jeszcze gorzej, bo kolejni lekarze składają wymówienia i chcą odejść z pracy. Dziś o dalszych formach protestu będzie decydować w Warszawie Komitet Obrony Reformy Ochrony Zdrowia.

- Doszło do zagrożenia zdrowia i życia pacjentów - uważa Krzysztof Zarenkiewicz, sekretarz ZZA. Jego zdaniem w wielu szpitalach wczoraj zabrakło opieki anestezjologicznej. Z informacji napływających z kraju wynika, że - przynajmniej na razie - większość anestezjologów nie zostawiła pacjentów. Są jednak szpitale, w których sytuacja jest rzeczywiście dramatyczna.

Anestezjolodzy domagają się, by rząd i przedstawiciele kas chorych rozpoczęli z nimi negocjacje na temat warunków świadczenia usług przez lekarzy. - Chcemy sprzedawać usługi, ale okazuje się, że nie ma kupca - mówi Zarenkiewicz.

Tymczasem minister zdrowia po raz kolejny oświadczył, że rząd nie będzie rozmawiał bezpośrednio z anestezjologami. - Nie jesteśmy stroną dla nich, bo nie jesteśmy pracodawcami - zapowiedział Wojciech...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1611

Spis treści
Zamów abonament