Węgry: Walka o media w cieniu NATO
Opozycja nie jest przeciwna wejściu kraju do sojuszu atlantyckiego. W parlamencie głosuje jednak przeciw, by zmusić rząd do ustępstw.
Walka o media w cieniu NATO
/teksty/wydanie_990202/publicystyka_a_2-1.F.gif">
RYS. PAWEŁ GAŁKA
ANDRZEJ NIEWIADOWSKI
z Budapesztu
Węgierska opozycja protestuje przeciw dążeniom rządu do przejęcia kontroli nad mediami publicznymi. Aby wywrzeć presję na władze, zbojkotowała jedno z posiedzeń parlamentu. Jednocześnie socjaliści i liberałowie, dysponujący dwiema piątymi mandatów ostrzegli, że będą blokować uchwalanie ustaw wymagających zgody dwóch trzecich głosów. Wojna o media zakłóciła proces przystępowania Węgier do NATO.
"Wojna o media" ma długą historię. Po ponad pięcioletnich sporach na temat ustawy o środkach przekazu między partiami koalicji a opozycją socjalistyczny gabinet premiera Gyuli Horna doprowadził do zawieszenia broni. W 1995 roku za projektem rządowym głosowało 246 spośród 386 posłów. Wniesiono aż 420 poprawek. Ówczesny minister kultury Gabor Fodor uznał, że ustawa nie jest idealna, ale trzeba ją uchwalić, by uniknąć chaosu w mediach elektronicznych.
Polityczna równowaga
Ustawa stanowiła, że media elektroniczne zostaną przekształcone w spółki. Na czele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta