Starcy na szczytach władzy
BLISKI WSCHOD
Nie potrzeba wojny ani zamachu stanu -- wystarczy śmierć jednego zliderów, aby zburzyć geopolityczny ład w jednym znajbardziej zapalnych regionów świata
Starcy na szczytach władzy
RYSZARD
MALIK
Podupadający na zdrowiu prezydent Syrii, mówiący o roku życia lider Palestyńczyków, poruszający się na wózku inwalidzkim król Arabii Saudyjskiej -- czy nieuchronnie nadchodząca polityczna zmiana warty zagraża stabilizacji na Bliskich Wschodzie?
Hafez Asad pojawił się na pogrzebie króla Husajna, swego wieloletniego wroga. 68-letni prezydent Syrii sam jest poważnie chory, co zresztą było widać w telewizyjnym przekazie. Król Jordanii nie był ulubieńcem Asada, bo za plecami Damaszku porozumiewał się z Izraelem. W 1994 r. Izrael i Jordania podpisały porozumienie pokojowe, a Syria, jako jedyny kraj regionu -- nie licząc zależnego od niej Libanu -- znajduje się w stanie wojny z państwem izraelskim. Marzeniem króla Husajna był pokój z żydowskim sąsiadem. Mógł więc odejść spokojnie z tego świata. Jego cel został spełniony. Czy Lew z Damaszku -- Asad to po arabsku lew -- zdąży przed swoją śmiercią podpisać traktat pokojowy z Izraelem? Czy Jaser Arafat, też obecny w Ammanie na uroczystościach pogrzebowych i również poważnie chory, zostawi Palestynę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta