Głosowanie w cieniu k
Była partia rządząca straciła poparcie w społeczeństwie. Ma jednak bardzo dużo pieni
Głosowanie w cieniu k
WOJCIECH
SADURSKI
z dżakarty
Niespełna rok temu Indonezja trzymana była w garści przez despotycznego władcę, który przy pomocy wojska, administracji i zbudowanego przez siebie imperium finansowego rządził potężnym krajem jak swoją posiadłością. Dziś ponaddwustumilionowe państwo napawa się wolnością, a byłemu prezydentowi grozi proces o korupcję, a jego rodzinie konfiskata wielomiliardowego bogactwa.
Jeszcze wiosną ubiegłego roku półmilionowa armia miała zapewnioną rolę gwaranta reżimu i bezpardonowo rozprawiała się z przejawami sprzeciwu. Administracja tkwiła wkorupcyjnej symbiozie z rządzącą partią Golkar, na którą wszyscy urzędnicy mieli -- z mocy prawa -- obowiązek głosować. Prasa znajdowała się w rękach rodziny Suharto i jego współpracowników, a nieliczni nieposłuszni redaktorzy i dziennikarze byli karani wieloletnim więzieniem. Legalne partie były koncesjonowane i podległe partii rządzącej, a jedyne autentycznie opozycyjne ugrupowanie było zdelegalizowane i nękane prześladowaniami; parlament był fikcją i mówił zawsze "tak". Studenci uczyli się algebry lub medycyny i rzadko przejawiali niezadowolenie z sytuacji w kraju.
Dziś natomiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta