Nie jesteśmy urzędem kontroli cen
Nie jesteśmy urzędem kontroli cen
Rozmowa z Anną Fornalczyk, prezesem Urzędu Antymonopolowego
Rząd zafundował nam monopol czy raczej quasi-monopol cukrowy, a efektem jego powstania może być wzrost cen cukru nawet do 12--14 tysięcy za kilogram. Podczas dyskusji o cukrowym monopolu nie było słychać protestów Urzędu Antymonopolowego.
-- Wynika to z faktu, że Urząd jest agendą rządową. Byliśmy współtwórcami tego kompromisowego, co chcę podkreślić, rozwiązania, jakim był rządowy projekt regulacji rynku cukrowego. Jak każdy kompromis, zawiera on pewne ustępstwa z naszej strony. Są tam rozwiązania, które niezupełnie nam odpowiadają. Głównym argumentem zwolenników regulacji rynku cukrowego było przyjęcie rozwiązań podobnych do funkcjonujących w Europie Zachodniej. Ale, jak to bywa w takich sytuacjach, mówi się tylko pół prawdy. System regulacji stosowany w Unii Europejskiej ma za zadanie ograniczanie produkcji bardzo wydajnego rolnictwa. Wiceminister rolnictwa, który wypowiadał się po przyjęciu ustawy przez rząd, mówił, że pozwoli to zwiększyć produkcję buraków cukrowych i cukru, a to znaczy, że chcą oni wygrać pewne sprawy, których inaczej się nie udało załatwić.
Przyjęty projekt chroni interesy rolników i cukrowni, a jest sprzeczny z interesami konsumentów, którzy powinni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)