Skandal nadal trwa
Rtęć czeka w ziemi
Skandal nadal trwa
W Polsce przedostaje się do środowiska co najmniej półtorej tony rtęci. Jest to ostrożny szacunek dotyczący tylko stłuczki szklanej lamp zawierających ten metal. Utylizacja odpadów zawierających rtęć w Polsce nie istnieje, nie ma też sprawnego systemu ich zbierania. Na nielegalnych wysypiskach leżą tony lamp nafaszerowanych rtęcią. Policja nie zawsze jest w stanie ustalić, do kogo one należą. A rtęć to silna trucizna.
Nawet kilka miligramów rtęci może się okazać śmiertelną dawką dla człowieka. Wszystko zależy od odporności organizmu, czasu narażenia na metaliczną rtęć lub jej opary oraz sposobu kontaktu z "płynnym srebrem".
Źródłem rtęciowych odpadów są nie tylko lampy -- polskie zawierają do 35 miligramów rtęci, rosyjskie 100 mg -- ale też termometry, baterie, elektryczne przekaźniki rtęciowe, katalizatory, detonatory, amalgamat dentystyczny. Ile z tego trafia. .. No właśnie, gdzie się to podziewa?
Do lasu, do rowu
O unieszkodliwianiu odpadów rtęciowych mówi się od lat. Co jakiś czas odkrywane są skandale związane z zakopywaniem zepsutych, potłuczonych lamp w ziemi, wrzucaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta