Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Supermocarstwo bez kręgosłupa

01 sierpnia 1994 | Świat | SW

Czy można przewodzić światu bez gotowości do ponoszenia strat?

Supermocarstwo bez kręgosłupa

Niezależnie od niespójności polityki zagranicznej prezydenta Billa Clintona, nie można obarczać go całą winą za niechęć do zbrojnego angażowania się w konflikty w Bośni czy w Somalii. Nikt nie chce posyłać amerykańskich chłopców do walki -- ani Kongres, ani amerykańskie społeczeństwo.

W czasie zimnej wojny, kiedy Stany Zjednoczone musiały rywalizować z innym supermocarstwem i walczyć z nim o przetrwanie, nastawienie rządu i społeczeństwa USA było inne. Amerykanie potrafili zdobyć się na zbrojne interwencje, umieli pogodzić się ze stratami. Walcząc o swe najżywotniejsze interesy Stany Zjednoczone przy okazji rozszerzały swe strefy wpływów, dbały o źródła surowców i rynki zbytu w krajach trzecich. Były prawdziwym supermocarstwem. Dziś powoli przestają nim być.

Powyższą tezę zaprezentował w ostatnim wydaniu kwartalnika "Foreign Affairs" Edward Luttwak, konserwatywny analityk z Center of Strategic and International Studies. Jego artykuł wywołał duże zainteresowanie: niedawno przedrukował go "Washington Post", a Anthony Lewis z "New York Timesa" napisał w swym komentarzu, że powinni go przeczytać wszyscy zajmujący się sprawami międzynarodowymi, zarówno liberałowie, jak i konserwatyści.

Wielkie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 232

Spis treści
Zamów abonament