Nosorożec i viagra
Humor rozpętany
Nosorożec i viagra
YVES PACCALET
Mówi do was nosorożec. Skromny nosorożec z afrykańskiej sawanny. Łagodny olbrzym o chropowatej skórze, z rogami na nosie. Raczę się takimi roślinami, których woni wy nawet nie potraficie sobie wyobrazić, ani ich tanin, ani czerwonych owoców, bardziej subtelnych od waszych sławnych wyhodowanych odmian. Wiem, co myślicie: że plotę nie wiadomo co. Że jestem głupie prehistoryczne bydlę z móżdżkiem wielkości orzeszka.
Podziwiam was ze wszystkich sił moim nędznym móżdżkiem. Żuję pęk kwiecia o smaku porzeczki, śliwki i wina chateau-margaux, podobno jednego z największych. Tak, jesteście najwspanialsi i najpotężniejsi. Ale w jednej dziedzinie z trudem przychodzi mi was podziwiać. Wy, ludzie - mówię o samczej połowie waszego gatunku - przywiązujecie nadzwyczajną wagę do tego, co dotyczy kawałeczka waszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta