Pół dnia U-Boota
TECHNIKA WOJSKOWA
Przy niewielkim pirsie stoi zacumowanych obok siebie kilka łodzi podwodnych. Jedna z nich to U 28 -- okręt, na którym będę gościł.
Pół dnia U-Boota
KRZYSZTOF R. URBAńSKI
z Niemiec
Deszczowy poranek w Eckernförde -- miasteczku nad brzegiem Eckerndörfer Bucht -- małej zatoki wcinającej się głęboko wpodstawę półwyspu duńskiego od strony Bałtyku. Tu właśnie jest Szkoła Broni Morskich, gdzie jestem zaproszony na jedną złodzi podwodnych w służbie Bundesmarine. Muszę jednak spełnić wymogi formalne -- przejść badania lekarskie.
Po wypełnieniu kwestionariusza przychodzi pora na właściwe badanie. Kontrola ciśnienia krwi, osłuchanie serca, badanie uszu i gotowe -- dostaję zaświadczenie lekarskie zezwalające na jednorazowe wejście na okręt podwodny. Zbliża sie 9 rano -- pora wyjścia w morze. Przy niewielkim pirsie stoi zacumowanych obok siebie kilka łodzi podwodnych. Jedna z nich to U 28 -- okręt, na którym będę gościł przez następne kilka godzin.
Przed wyjściem w morze zbiórka załogi. Dowodca okrętu Christian Laube -- zaledwie trzydziestoletni inżynier -- przyjmuje raport o gotowości załogi do rejsu. Następnie omawia zadanie na dzisiejszy dzień -- popłyniemy na powierzchni do Kilonii do bazy naprawczej Marynarki Wojennej, gdzie łódź zostanie poddana przeglądowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta