Czerwone miasto
W Brugii w "Brugs Beertje" można spróbować aż 300 gatunków tego napoju. Od lat pijało się tu m.in. gueuze, lambic i malmedy - piwa, których nazwy nic nie mówią większości polskich piwoszów.
Czerwone miasto
Turyści podróżują po mieście łodziami
FOT. AUTORKA
IWONA TRUSEWICZ
Im bliżej Polsce do Unii Europejskiej, tym więcej Polaków odwiedza Brukselę. Do stolicy Belgii najczęściej "wpadają" na kilka dni oficjalne delegacje, których uczestnikom pozostaje niewiele czasu na obejrzenie czegokolwiek poza pomieszczeniami unijnych biurowców i wnętrzem pobliskiej restauracji.
Jeżeli jednak zdarzy się w napiętym programie jeden dzień wolny, to warto spędzić go w Brugii, odległej o ok. 110 km od Brukseli stolicy Flandrii.
Flandryjska dusza Brugii
Z Brukseli do Brugii najszybciej i najwygodniej dojechać pociągiem z Dworca Centralnego (Gare Centrale). Dworzec w Brugii jest położony poza obrębem otoczonego murami starego miasta. Zachowało ono średniowieczny układ urbanistyczny. Dlatego Brugię najlepiej zwiedzać na piechotę. Wtedy zobaczymy najwięcej i poczujemy jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta