Schody do rzeki
Schody do rzeki
Sejny, zdaniem miejscowych, i cała ściana wschodnia wymagają wsparcia.
Szesnaścioro dzieci zapukało do drzwi domów starych ludzi w Sejnach. Poprosiło o opowiedzenie prawie już zapomnianych historii. O ulicach, których nie ma, o gęsiach przeganianych przez granicę z Litwą, o tym, jak wypiekać macę, i o miłości szalonej do zjawy cmentarnej.
Starzy ludzie opowiedzieli dzieciom o miejscach, których w Sejnach już nie ma. O żydowskich sukiennicach, młynach, zajazdach na rogatkach, targu grzybowym i skórzanym; cukierni, w której podawano gorącą czekoladę w porcelanowych filiżankach, i wypożyczalni rowerów z jednym ogromnym kołem, a drugim małym, prowadzonej przez rodzinę Bardinich.
Marian Luto - starosta najmniejszego w Polsce powiatu.
Pani Warakomska zaprowadziła dzieci nad rzeczkę Marychę. Tam, gdzie do wody prowadzą kamienne schody. Sięgnęła po jeden ze stopni. Z trudem wygrzebała go z piasku i odwróciła. Na kamieniu był napis w nieznanym języku. Schody do rzeki zbudowano z macew sejneńskiego kirkutu...
Anioły nad miastem
"Przed wojną życie było biedne i ciężkie. Do szkoły babcia chodziła tylko cztery lata. Nauczyciele w pierwszy dzień wakacji zaprowadzili dzieci nad jezioro i powiedzieli, że już uczyć ich nie będą, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta