Jastrzębie nie łagodnieją
Jeszcze rok temu ludzie pytali: kiedy ta straszna wojna w Jugosławii wreszcie się skończy? Teraz pytają: czy kiedykolwiek się skończy?
Jastrzębie nie łagodnieją
Ryszard Bilski
Kolejne inicjatywy pokojowe nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Poraża przede wszystkim upór i bezkarność Serbów bośniackich, którzy niewiele sobie robią z decyzji Rady Bezpieczeństwa czy ostrzeżeń NA-TO. Nie chcą już słuchać nawet Belgradu, który zwraca się do nich -- w imieniu i w interesie wszystkich Serbów -- z apelem o rozsądek, przerwanie walk i wyrażenie zgody na plan pokojowy zaproponowany przez grupę kontaktową (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Rosja) .
Przewiduje on przyznanie 51 proc. terytorium Bośni i Hercegowiny federacji muzułmańsko-chorwackiej (powstała 31 maja br. ), a 49 proc. Serbom bośniackim, którzy obecnie kontrolują około 70 proc. obszaru tej części byłej Jugosławii.
Nie wszystko jeszcze stracone
Przed tygodniem parlament samozwańczej Republiki Serbskiej (RS) odrzucił wspomniany plan. Belgrad zerwał z tego powodu wszelkie kontakty z Pale. Wstrzymał pomoc gospodarczą i wojskową, której po cichu udzielał. -- Nie wszystko jednak jeszcze stracone, gdyż parlament RS postanowił, że w końcu sierpnia br. obywatele będą mogli wypowiedzieć się w referendum, czy są za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)