Miliony na polu
Interesy oparte na zielsku
Miliony na polu
Kiedy spadła koniunktura na owoce, na początku 1988 r. Marek Serafiński zaproponował sprowadzenie do Polski aronii i uruchomienie produkcji naturalnego barwnika do napojów z tej rośliny. -- Właśnie wtedy powstała nasza firma, czyli Agropharm Sp. z o. o. -- mówi Konrad Ludwiczak, jeden z dziewięciu współwłaścicieli.
Złe dobrego początki
Niestety, popyt na naturalny barwnik z aronii nie okazał się duży. Mieli pecha, gdyż wraz z otwarciem granic na początku lat 90. rynek krajowy został zarzucony napojami sprowadzanymi z zagranicy.
-- To nie była najlepsza pora wstrzelenia się w rynek z tego typu półproduktem - przyznaje Marek Serafiński, dyrektor generalny spółki. Niewypał z aronią groził plajtą. Miał jednak sporo szczęścia i wykazał niezłe wyczucie rynku. Przypadkowo przeczytał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)