Jak na skrzydłach
MŚ w pięcioboju: złoto sztafety, srebro drużyny kobiet
Jak na skrzydłach
Polskich pięcioboistek nie ma w czołowej dziesiątce mistrzostw świata. Zrobiły one jednak wszystko, byśmy jak najszybciej zapomnieli o indywidualnym niepowodzeniu. "Nie gnębcie nas, indywidualnie w pięcioboju trzeba mieć też trochę szczęścia. Jako zespół jesteśmy wciąż najlepsze na świecie" -- powiedziała Dorota Idzi.
Polki udowodniły to wygrywając w poniedziałek sztafety. Przez trzy konkurencje -- strzelanie, szermierkę i pływanie -- trwała walka między trzema zespołami: Polską, Włochami i Węgrami. Czwarta -- jazda konna -- rozstrzygnęła wszystko. Włoszki zrobiły aż 13 błędów na przeszkodach, Węgierki pojechały jeszcze gorzej, a nasze reprezentantki miały tylko jedną zrzutkę i już przed biegiem mogły odbierać gratulacje za złoto. "Pobiegniemy jak na skrzydłach" -- te słowa Iwony Kowalewskiej najlepiej oddają nastrój w polskiej ekipie. Srebro zdobyły Węgierki a brąz Dunki dzięki świetnemu biegowi indywidualnej mistrzyni świata Evy Fjellerup i Pernille Ivarre.
Gdyby przed mistrzostwami ktoś powiedział, że żadnej z Polek nie będzie w czołowej dziesiątce, trzeba by chyba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)