Upadaj i płać
Zatwardziały dłużnik nie jest bezkarny, ale po należności stoi się w kolejce
Upadaj i płać
JACEK FRANKOWSKI
To może zdarzyć się każdemu: kontrahent wziął towar i nie reguluje należności; developer "zapomniał" wybudować mieszkanie; pracodawca kolejny miesiąc zalega z pensją; biuro podróży nie opłaciło pobytu i wczasowiczów wyrzucają z hotelu. Jeśli tacy niesolidni przedsiębiorcy posiadają jeszcze jakiś majątek, a powodem opóźnień nie są przejściowe i krótkotrwałe trudności, warto złożyć wniosek o ogłoszenie ich upadłości. Im szybciej wierzyciel to zrobi, tym większa szansa, że odzyska chociaż część pieniędzy.
Nie da się w ten sposób wyegzekwować długu od sąsiada, urzędnika czy nawet kierownika lub prezesa dużej firmy handlowej - jeśli zaciągnął go we własnym, a nie firmy imieniu. Upadłym może być tylko przedsiębiorca (osoba fizyczna, prawna lub jednostka organizacyjna bez osobowości prawnej), który prowadzi działalność: wytwórczą, budowlaną, handlową lub usługową, na własny rachunek. Może to być np. Kowalski - właściciel sklepu czy warsztatu, spółka cywilna, jawna, komandytowa, z ograniczoną odpowiedzialnością, akcyjna (także bank czy instytucja ubezpieczeniowa), przedsiębiorstwo państwowe, spółdzielnia, a nawet fundacja czy stowarzyszenie, pod warunkiem jednak, że prowadzą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta