Oszustwo tysiąclecia
Feliks Trinidad pokonał (w oczach sędziów) dwa do remisu Oskara De La Hoyę - Don King wygrał przez nokaut z Bobem Arumem
Oszustwo tysiąclecia
Trinidad w ataku, De La Hoya (z lewej) w defensywie. FOT. (C) REUTERS
JANUSZ PINDERA
z Las Vegas.
Portorykańczyk Feliks Trinidad, mistrz świata kategorii półśredniej organizacji IBF, pokonał w pojedynku reklamowanym jako "walka tysiąclecia" Amerykanina meksykańskiego pochodzenia Oscara De La Hoyę i odebrał mu pas mistrzowski WBC. Sędziowie punktowali: 115-113 (Jerry Rath) i 115-114 (Bob Logist) dla Trinidada oraz 114-114 (Glen Hamada). Walkę, która odbyła się w Hotelu Mandalay Bay w Las Vegas oglądało 12 tysięcy osób, wśród z nich wiele z pierwszych stron gazet.
Przed pojedynkiem De La Hoya - Trinidad najwięcej mówiono o pieniądzach. Rekordowe gaże dla zawodników, rekordowe zyski dla promotorów, rekordowe ceny biletów - to było najważniejsze. To, że Oscar De La Hoya po sobotniej walce przekroczy granicę 100 mln dol. dochodów w karierze, było ważniejsze od tego, w jakiej jest formie i czy ma szansę wygrać z Trinidadem. Pisano o tym, ile milionów dały kasyna Mandalay Bay i Paris Las Vegas za prawo do organizacji tego pojedynku, jakie są wpływy z biletów. Strona sportowa tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta