Kichaj perspektywicznie
Kichaj perspektywicznie
Coraz częściej jesienne grypy zwalcza się domowymi sposobami i lekami nowej generacji, które bez recepty można kupić w aptece. Nacieranie kamforą, jedzenie czosnku i cebuli, uderzeniowe dawki środków napotnych - wszystko to stosują lojalni pracownicy, którzy nie chcą narażać pracodawców na straty spowodowane wykorzystaniem zwolnienia lekarskiego. Tylko, czy takie poświęcenie ma sens? Chorzy zarażają w pracy zdrowych kolegów, a jak ci pójdą na zwolnienie, muszą przejąć ich obowiązki. Natomiast zaszczepieni przeciw grypie nie mogą pracować, jeśli w ich biurze ktoś stosuje terapię, której skutkiem ubocznym są nieprzyjemne zapachy. Tak czy owak chory ma więcej pracy. E. B.