Średnia grupa małych linii
Przyszłość LOT po przejęciu przez Swissair
Średnia grupa małych linii
LOT dzięki Swissairowi zyska nie tylko wsparcie w zarządzaniu i podniesienie kapitału, ale także łatwiejszą dostępność do finansowania na świecie. Nie wiadomo jednak, jaka będzie cena restrukturyzacji, którą przyjdzie zapłacić za trwały powrót do rentowności. Na zdjęciu: samolot LOT i szwajcarskiego inwestora na warszawskim lotnisku.
(C) REUTERS
Przekształcenie Warszawy w czołowy port przesiadkowy dla połączeń z Europy zachodniej do północnej i wschodniej, powiększenie floty, poprawa jakości i punktualności - taka będzie przyszłość LOT po przejęciu przez Swissair - twierdzi wiceprezes i dyrektor finansowy belgijskich linii lotniczych Sabena Marc Petit.
Taki scenariusz zostanie zrealizowany jednak tylko w przypadku pomyślnego dla Swissaira zakończenia negocjacji z Ministerstwem Skarbu Państwa. Minister Emil Wąsacz powiedział "Rz", że negocjacje te, w których szwajcarski przewoźnik od ponad dwóch tygodni ma wyłączność, potrwają zapewne do końca roku, a niewykluczone nawet, że przeciągną się dłużej.
Wraz z prezesem Paulem Reutlingerem, Petit stanął na czele Sabeny, gdy w 1995 roku 49,5 proc. kapitału belgijskiego przewoźnika przejął Swissair. W 2000 roku ten udział ma być zwiększony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta