Prawda i pojednanie
Marek Safjan, prezes Trybunału Konstytucyjnego
Prawda i pojednanie
Jesienna aura i zbliżająca się listopadowa rocznica zawsze zachęcają do historycznych refleksji. Rozmawiałem niedawno ze starszym panem mieszkającym przed wojną i podczas okupacji we własnym majątku w województwie lwowskim, na Kresach. - Pojednanie z Ukraińcami? - zapytał. - Tak, ale niech przedtem przyznają się do straszliwych zbrodni, do wymordowania w najokrutniejszy sposób setek Polaków. Niech poproszą o wybaczenie...
Nie dodał jednak, że we wspólnej historii Polaków i Ukraińców win i zbrodni nie brakuje po żadnej ze stron. Nie chodzi mi jednak wyłącznie o dywagacje historyczne. Wspólne dzieje są trudne i skomplikowane, a pojednanie, które już staje się faktem, nie wymaga od nas stworzenia wspólnej wizji historii, wyważenia win i błędów, byśmy mówili jednakowo o powstaniu Chmielnickiego, dziejach okupacyjnych czy sojuszu wojskowym marszałka Piłsudskiego i atamana Petlury. Spojrzenia polskie i ukraińskie zawsze będą mniej lub bardziej odmienne. My nie wyrzekniemy się wizji Sienkiewicza, Ukraińcy zawsze będą widzieć te dramatyczne czasy inaczej. Pojednanie nie polega więc na stworzeniu podręcznika historii, który obowiązywałby i w polskich, i w ukraińskich szkołach. Nie polega na ustaleniu jednej i jedynej prawdy historycznej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta