Broń pod poduszką
Podobno najbezpieczniej jest z pistoletem w szufladzie, nie w torebce
Broń pod poduszką
Mieć czy nie mieć gazu, pistoletu, paralizatora czy czego by tam jeszcze? Nie ma na to, niestety, łatwej odpowiedzi, bo często przestępcy są szybsi od napadniętego i bardziej agresywni, gdy czują opór. Ich bezkarność budzi jednak sprzeciw. Tymczasem przekroczyć granice obrony koniecznej jest u nas równie łatwo, jak dostać w ucho.
Tylko w ubiegłym tygodniu na ulicach Warszawy, jak to się mówi w biały dzień, napadnięto czwórkę moich przyjaciół. Takie informacje przekazujemy sobie każdego dnia i okazuje się, że np. wczoraj obrabowano także znajomą moich znajomych. Nasze zagrożenie rośnie więc w postępie geometrycznym i wbrew opinii Policji wydaje się uzasadnione. Najczęściej opowiadając o tym, co się nam lub komuś przytrafiło, zastanawiamy się: a gdybym miał (miała) przy sobie gaz, nóż, pistolet? Czy wtedy można ocalić portfel, dokumenty,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta