Nareszcie dobra wiadomość
Nareszcie dobra wiadomość
Pewna brytyjska para zachwyciła się podczas swoich irlandzkich wakacji malutkim byczkiem, który wydał jej się wyjątkowo sympatyczny. Dawali mu do jedzenia kapustę i głaskali go po nosie. Byczek był tym zachwycony. Brytyjscy turyści po przyjeździe do kraju nie mogli jednak przestać myśleć o miłym zwierzątku, zwłaszcza o nieuchronnym losie, jaki je czeka. Wrócili więc, zapłacili właścicielowi byczka za jego utrzymanie, żeby go tylko nie oddawał do rzeźni. Ale i to ich nie usatysfakcjonowało. Wrócili więc jeszcze raz, zapłacili ponad 7 tysięcy funtów irlandzkich i przetransportowali go do Wielkiej Brytanii. I nadali mu nowe imię. Jakie? Oczywiście: Byczek Fernando. Żeby jednak cała historia nie była zbyt wielką idyllą, trzeba uzupełnić, że nowi właściciele Fernanda są wegetarianami. D.W.