Poseł numer 461
Kariera Mirosława Kaszy
Poseł numer 461
Nawet Komisje Sejmowe piszą do niego czasami "Szanowny Pan Poseł Mirosław Kasza...", chociaż Kasza posłem nie jest i nigdy nie był
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
RAFAŁ KASPRÓW, PAWEŁ RESZKA
Nie pełni eksponowanych funkcji w życiu publicznym. Rzadko pokazuje się w telewizji, nie udziela wywiadów. Mimo to znają go niemal wszyscy politycy i znaczący biznesmeni. O Mirosławie Kaszy, "zwykłym" członku prezydium Komisji Krajowej "Solidarności", i jego wpływach krążą legendy.
Zdarza się, że komisje sejmowe pisma do niego tytułują "Szanowny Pan poseł Mirosław Kasza...", choć posłem nie jest i nigdy nie był.
- Kiedy jest jakiś problem, to jadę do Krzaklewskiego do Sejmu. Często więc tam bywam, często mnie tam widują - tłumaczy Mirosław Kasza. Od lat zajmuje się w "Solidarności" problemami przedsiębiorstw, obserwuje prace zarządów firm, jeździ po kraju i rozmawia ze związkowcami. Jego zdaniem wiele problemów przedsiębiorstw wynika ze złego zarządzania.
- Ludzie ze starego systemu nie potrafią zapomnieć, że dostawali kiedyś pieniądze i instrukcje z Warszawy, że tam były podejmowane decyzje. Teraz czasy się zmieniły - mówi.
Jednak u Kaszy nie widać zacięcia dekomunizatora. Jest człowiekiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta