Haider i inni
Haider i inni
Za co społeczność międzynarodowa tak nie lubi J?rga Haidera? Czy za to, co robi w Karyntii? Otóż nie, największym problemem jest to, co mówi, a właściwie mówił kilka lat wcześniej. Wszyscy doskonale pamiętają jego opinie o nazistach itp., wypominając Haiderowi jego "flirt z brunatną przeszłością". Mam chyba gorszą pamięć i, jak niegdyś Jan Pietrzak, nie pamiętam, co zapomnieć. Pamiętam bowiem, jak przed niewielu laty liderzy najwyżej notowanej dziś w sondażach polskiej partii opluwali NATO. Pamiętam też, jak zamierzali mianować na odpowiedzialne stanowisko człowieka, który szpiegował w USA na rzecz komunistycznego wywiadu wojskowego (dziś już trudno dociec, czy tylko polskiego, czy też nieco bardziej wschodniego). Ci sami ludzie dziś zdają się o tym zapominać i jak gdyby nigdy nic podają rękę swoim partnerom z krajów NATO. I co? I nic...
Jacek Hamerliński, Warszawa