Zagrożony posterunek
W prowincji nie ma ani doraźnego ładu ani realnej wizji stworzenia go w przyszłości
Zagrożony posterunek
- Kosovska Mitrovica: Wybuchy nienawiści WOJCIECH STANISŁAWSKI
Mimo zajęcia prowincji przez wojska NATO Kosowo jest rządzonym przez przemoc obszarem w stanie chaosu. Zabójstwa, protesty zagrożonych mniejszości i brak prądu to codzienność, na którą składają się też sprzeczne deklaracje, dotyczące przyszłości regionu. Każda ze stron - kosowscy Albańczycy, Serbowie (miejscowi i rządzący w Belgradzie), politycy Zachodu - prezentuje inny projekt spokojnej przyszłości. Wspólną cechą tych wizji pozostaje jedynie to, że nie mają one szans na urzeczywistnienie.
Światowe media poświęcają Kosowu coraz mniej uwagi. Do odnotowywanych jeszcze wydarzeń należą przede wszystkim zabójstwa członków mniejszości serbskiej. Na łamy gazet dostają się tylko wiadomości o morderstwach szczególnie szokujących, jak zabicie serbskiego naukowca na oczach jego żony (Prisztina, 28.11.1999 r.) czy zmasakrowanie dwóch Serbek wędrujących na mszę w dzień prawosławnych obchodów Bożego Narodzenia (07.01.2000 r.).
Do zabójstw, z reguły popełnianych przez nieznanych sprawców, dochodzi jednak niemal codziennie. To sprawia, że deklaracje dowodzącego oddziałami KFOR generała Klausa Reinhardta czy szefa administracji
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta