Pomysł na pokój
Jakimś rozwiązaniem wydaje się podział na część północną, którą kontrolowaliby Rosjanie, i południową, rządzoną samodzielnie przez Czeczenów
Pomysł na pokój
RYS. LURIE
WOJCIECH GÓRECKI
Operacja w Czeczenii osiągnęła punkt zwrotny: zdobyto Grozny. Rodzi się pytanie, jaki porządek ukształtuje się w Czeczenii i na całym Kaukazie północnym, gdy umilkną działa.
W rosyjskich mediach coraz częściej prezentowane jest nowe, bardziej "humanitarne" oblicze Putina. P. o. prezydent zgadza się na międzynarodowe inspekcje rejonu walk oraz na dostarczanie pomocy czeczeńskim uchodźcom w Inguszetii i Dagestanie. Trudno oczywiście oczekiwać, by Rosja nagle wycofała się z Czeczenii, bo oznaczałoby to przyznanie się do klęski. Do wyborów prezydenckich operacja będzie raczej kontynuowana. Później jednak należy spodziewać się prób politycznego rozwiązania kwestii czeczeńskiej.
Dobrzy i źli Czeczeni
By tak się stało, muszą pojawić się konkretne, polityczne "pomysły na Czeczenię". Dotychczas realizowany jest jeden - tworzenie tam promoskiewskich struktur władzy, przy jednoczesnym ignorowaniu władz istniejących. Idea podziału Czeczenów na "dobrych", współpracujących z Moskwą, i "złych", opowiadających się za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta