Bejsbolówka czy rogatywka
Bejsbolówka czy rogatywka
RYS. JANUSZ KAPUSTA
JAN PRUSZYŃSKI
Pojawiają się ostatnio poglądy, że tworzona przez wieki cywilizacja europejska rozpada się. Znajdują one licznych zwolenników, godzących się na ten, zda się nieunikniony, efekt tworzenia społeczeństwa postindustrialnego, informatycznego zjednoczonej Europy. Prawda, że ogromne przyspieszenie technologiczne i cywilizacyjne sprawia, że wiele spraw oczywistych dla poprzednich pokoleń staje się dziś nieczytelne. Nie cywilizacja i kultura ulega bowiem dekompozycji, ale system wartościowania moralnego, artystycznego, etycznego i estetycznego ich wytworów.
Łatwość dostępu do informacji powoduje jej nadmiar i trudności oceny. Na nasze dziedzictwo kultury składają się zarówno dzieła autentyczne, jak repliki, falsyfikaty czy zgoła historycznie bezwartościowe kopie. Wszystko to powoduje u przeciętnego odbiorcy dylematy: co jest jego dziedzictwem, co uważać za wartościowe i godne zachowania, które tradycje kultywować, jakie wzorce przejmować z zagranicy. To, że naszym dziedzictwem będą przedmioty za naszych czasów lub przez nas wytworzone, zjawiska i wydarzenia, w których braliśmy udział niezależnie od ich wartości i oceny, nie oznacza, że powinny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta