Złoty i za słodki
Oscar De La Hoya walczy w sobotę z Darrelem Coleyem
Złoty i za słodki
"Złoty chłopiec" - Oscar De La Hoya (z prawej) i "Za Słodki" - Darrel Coley
(C) AP
JANUSZ PINDERA
z Nowego Jorku
Oczy Oscara De La Hoi, ukryte za dużymi ciemnymi okularami, tylko od czasu do czasu zwracały się w kierunku zadających pytania. Podczas konferencji prasowej, poprzedzającej walkę "Złotego Chłopca" z Darrelem Coleyem, były czterokrotny mistrz świata najczęściej powtarzał: "wszystko jest okay".
Amerykańscy dziennikarze jednak zbyt dobrze pamiętają, w jaki sposób De La Hoya wypuścił pewne zwycięstwo w ubiegłorocznej "walce tysiąclecia" z Feliksem Trinidadem, by go znów o to nie pytać. De La Hoya kolejny raz mówił, że z Trinidadem przegrał tylko w oczach sędziów. Tłumaczył, że chciał wtedy pokazać ładny boks, a nie charakter ringowego bandyty....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta