Wioska nie ustąpi
Szkoła na wsi to autorytet. Bez niej wieś utonie w wódce i marazmie
Wioska nie ustąpi
Kiedy ludzie dowiedzieli się, że zarząd Dobrego Miasta wytypował głotowską szkołę (na zdjęciu w głębi) do zamknięcia, zmobilizowali siły. W sierpniu 1999 roku sami wyremontowali starą szkołę. Naprawili dach, wymalowali wnętrza i zewnętrzne ściany.
FOT. PIOTR PŁACZKOWSKI
IWONA TRUSEWICZ
W Głotowie radość. W Smolajnach smutek i gniew. Wsie dzieli dziesięć kilometrów i Dobre Miasto. W obu wsiach władze Dobrego Miasta umyśliły zamknąć szkoły i wozić dzieci do miejskich podstawówek. Na sesji Rady Gminy szkoła w Głotowie utrzymała się jednym głosem. Głosy za szkołą w Smolajnach i przeciw niej rozłożyły się równo. O jej zamknięciu zadecydował głos przewodniczącego.
- To nie my likwidujemy wiejskie szkoły. Naszymi rękami likwiduje je obecny rząd. Oświatowej subwencji nie wystarcza nawet na szkoły miejskie. W tym roku musimy znaleźć dodatkowe dwieście tysięcy złotych na utrzymanie szkół, bo rząd w ostatniej chwili obciął subwencję - argumentował Stefan Charkiewicz, przewodniczący Rady Gminy.
Rodziców ze Smolajn ogarnęło przerażenie. Szkoły w mieście są przepełnione, stare i nieżyczliwe wiejskim dzieciom. Szkoła wiejska to bezpieczeństwo i bliskość domu, to zajęcia pozalekcyjne, wspólne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta