Kto nas wozi
Korporacje publicznego zaufania?
Kto nas wozi
Samochód z napisem taxi nie budzi dziś w wielu osobach zaufania. Nie mamy pewności, czy pojedziemy najkrótszą trasą albo czy nie zostaniemy naciągnięci przy płaceniu rachunku. Nie wiemy też, czy w razie potrzeby taksówkarz nam pomoże, ani nawet czy ma licencję.
W ubiegłym roku 380 warszawskich taksówkarzy stanęło przed kolegium do spraw wykroczeń, 66 ukarano mandatami, 95 odebrano dowody rejestracyjne. Mieli zerwane plomby w taksometrach, niewłaściwie oznakowanie auta albo wykonywali zawód bez zezwolenia. Nie ma danych świadczących, że ukarano któregoś za niewłaściwe zachowanie wobec pasażera lub za narażenie go na niebezpieczeństwo, czy tym bardziej za nieudzielenie pomocy.
Teoretycznie taksówkarzem może zostać każdy, kto ma samochód i prawo jazdy kat B. W Warszawie np. jeździ ich około 10 tysięcy. Zezwolenia wydaje Wydział Porządku Publicznego Biura Zarządu Miasta Stołecznego Warszawy. W ostatnim półroczu odmówił 120 osobom, m.in. dlatego, że były karane. Zezwolenie powinno bowiem gwarantować pasażerom, że ten, kto wozi, jest godny zaufania.
Kilka tygodni temu - jak dowiadujemy się z prasy - taksówkarz WaWa Taxi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta