Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czyste wariactwo

19 kwietnia 2000 | Kultura | IT
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

SCENA

Dzisiejsza, trzynasta premiera Teatru Wierszalin może się okazać ostatnią

Czyste wariactwo

Samorząd bez kultury - komentarz

Piotr Tomaszuk, dyrektor Teatru Wierszalin

FOT. ADAM KARDASZ

IWONA TRUSEWICZ

Dom jest może siedemdziesięcioletni, drewniany, z gankiem, werandą i parą bocianów w gnieździe na kominie. W słotne dni z dziurawego dachu woda ścieka wprost na scenę. Na furtce żaden napis nie informuje, co to za miejsce. Ale w Supraślu nawet leciwa kobiecina z płóciennym tobołkiem potrafi wskazać obcemu drogę do Teatru Wierszalin.

- W 1994 r. burmistrz użyczył nam nieodpłatnie na dziesięć lat budynek po zlikwidowanym domu kultury. To była ruina. Rury popękane, prąd odcięty. Cały zespół go remontował - opowiada Piotr Tomaszuk, współtwórca, reżyser, autor sztuk i menedżer Wierszalina.

W Supraślu zaczyna się kolejna próba przed trzynastą premierą. Będzie to "Ofiara Wilgefortis" według tekstu i w reżyserii Piotra Tomaszuka, na motywach powieści Olgi Tokarczuk "Dom dzienny. Dom nocny". Premiera dziś, a w mieście próżno szukać plakatów. Wierszalin nie ma pieniędzy na ich druk.

Ściana z nagrodami

FOT. ADAM KARDASZ

Stare krzesła na widownię ofiarowała Samopomoc Chłopska. Rekwizyty...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1991

Spis treści

Media, Internet

Zamów abonament