Czyste wariactwo
Dzisiejsza, trzynasta premiera Teatru Wierszalin może się okazać ostatnią
Czyste wariactwo
Samorząd bez kultury - komentarz
Piotr Tomaszuk, dyrektor Teatru Wierszalin
FOT. ADAM KARDASZ
IWONA TRUSEWICZ
Dom jest może siedemdziesięcioletni, drewniany, z gankiem, werandą i parą bocianów w gnieździe na kominie. W słotne dni z dziurawego dachu woda ścieka wprost na scenę. Na furtce żaden napis nie informuje, co to za miejsce. Ale w Supraślu nawet leciwa kobiecina z płóciennym tobołkiem potrafi wskazać obcemu drogę do Teatru Wierszalin.
- W 1994 r. burmistrz użyczył nam nieodpłatnie na dziesięć lat budynek po zlikwidowanym domu kultury. To była ruina. Rury popękane, prąd odcięty. Cały zespół go remontował - opowiada Piotr Tomaszuk, współtwórca, reżyser, autor sztuk i menedżer Wierszalina.
W Supraślu zaczyna się kolejna próba przed trzynastą premierą. Będzie to "Ofiara Wilgefortis" według tekstu i w reżyserii Piotra Tomaszuka, na motywach powieści Olgi Tokarczuk "Dom dzienny. Dom nocny". Premiera dziś, a w mieście próżno szukać plakatów. Wierszalin nie ma pieniędzy na ich druk.
Ściana z nagrodami
FOT. ADAM KARDASZ
Stare krzesła na widownię ofiarowała Samopomoc Chłopska. Rekwizyty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta