Akta wracają do prokuratury
Akta wracają do prokuratury
Gdański Sąd Rejonowy zdecydował we wtorek o zwrocie do prokuratury aktu oskarżenia w sprawie nielegalnego handlu bronią wartości ok. 4,5 mln dolarów (m.in. do krajów objętych embargiem ONZ).
W tej sprawie oskarżonych zostało sześć osób. Była to już druga próba rozpoczęcia procesu. Jednak we wtorek Sąd Rejonowy zdecydował zwrócić liczący 282 strony akt oskarżenia do prokuratury. Według niego ok. 20 z 211 zarzutów postawionych oskarżonym uległo przedawnieniu i należy je umorzyć - dotyczy to zarzutów złamania nie obowiązującej już ustawy karnej skarbowej. Sąd stwierdził też, że w akcie oskarżenia są inne uchybienia, i nakazał prokuraturze ich usunięcie. Do ok. 40 zarzutów dotyczących przewożenia broni do innych odbiorców niż wykazały to dokumenty celne prokuratura ma wskazać kwoty dostarczanego towaru. Zastrzeżeń sądu nie podzielał prokurator Mariusz Marciniak, który zapowiedział zażalenie do Sądu Okręgowego. (PAP), RET