Oskarżony się nie przyznaje
Co wyjaśni trzeci proces
Oskarżony się nie przyznaje
Przypomnienie akt sprawy Grzegorza Przemyka
W głębi Leopold Przemyk, ojciec Grzegorza, podczas rozprawy
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Przed stołecznym Sądem Okręgowym rozpoczął się trzeci już proces mający wyjaśnić kulisy śmierci Grzegorza Przemyka. Jedynym oskarżonym jest teraz 38-letni dzisiaj Ireneusz K., były funkcjonariusz ZOMO.
Do tragedii doszło 12 maja 1983 r., na warszawskiej Starówce, w komisariacie przy ul. Jezuickiej. Grzegorza Przemyka, syna opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, który wraz z kolegami dość swobodnie zachowywał się na placu Zamkowym, zatrzymano i doprowadzono do komisariatu. I tam właśnie, bez żadnej przyczyny, został okrutnie pobity. Zmarł po kilku dniach.
16 lipca 1984 r. przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie zakończył się pierwszy proces sześciu osób zamieszanych w sprawę śmierci Przemyka. Skazano w nim za "narażenie życia człowieka na niebezpieczeństwo" dwóch sanitariuszy z karetki, którą przewożono Przemyka z Jezuickiej do siedziby pogotowia na Hożą. Jeden dostał dwa lata, drugi półtora roku. Uniewinniono natomiast milicjantów: Ireneusza K. i Arkadiusza D. Umorzono postępowanie wobec dwóch lekarzy.
Śledztwo podjęte po śmierci Przemyka było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta